Jak przekonują psychologowie, im wcześniej poczujemy świąteczny klimat, tym lepiej dla naszego samopoczucia. Właśnie dlatego, dobrze jest ubrać wcześniej choinkę, upiec pierniczki i przypomnieć sobie świąteczne filmy. Jednak ile można sięgać po te same gwiazdkowe hity? “To właśnie miłość”, “Holiday”, “Kevin sam w domu” - te tytuły zna każdy. My przypominamy najlepsze klasyki z lat 40. i 50., które chcielibyśmy móc podziwiać na wielkim ekranie, gdyby tylko była taka możliwość.
Chociaż kina są zamknięte i nie możemy dzielić się z Wami filmowymi emocjami, uznaliśmy, że grudzień to dobry czas na nostalgiczny powrót do świątecznych klasyków. Mało kto dziś pamięta jeszcze filmy, które rozpoczęły tradycję gwiazdkowych produkcji. To te tytuły były dawniej nagradzane Oscarami i gromadziły na kinowych fotelach ogromną publiczność. Wiecie o jakich filmach mówimy? Poniżej przedstawiamy naszą listę pięciu najlepszych, które powinien obejrzeć każdy, kto kocha klimat świąt. .
1. “Gospoda świąteczna” (1942)
To jeden z tych filmów, które trzeba obejrzeć. Zastanawiacie się dlaczego? To właśnie w “Gospodzie świątecznej” po raz pierwszy wykonany został jeden z najpopularniejszych świątecznych hitów - “White Christmas”. Piosenka zdobyła nawet Oscara! W głównych rolach wystąpili tu: kapitalny Fred Astaire i Bing Crosby. Obraz jest przepełniony tańcem i muzyką, a z ekranu bije gwiazdkowa magia. Takich musicali już się nie produkuje...
2. “To wspaniałe życie” (1946)
Ekranizacji w reżyserii niesamowitego Franka Capry, która jest na liście najlepszych i najbardziej inspirujących amerykańskich filmów wszech czasów. “To wspaniałe życie” dla Amerykanów stanowi klasykę gatunku i jest przez nich uwielbiany równie mocno, co przez Polaków “Kevin sam w domu”. W głównych rolach występują James Stewart oraz Donna Reed. To historia mężczyzny, który popada w problemy finansowe i postanawia popełnić samobójstwo. Od tego odwleka go anioł, który zabiera go w niesamowitą podróż, by udowodnić bohaterowi, że życie jest piękne.
3. “Cud na 34. ulicy” (1947)
Film trzykrotnie nagrodzony Oscarem, który doczekał się aż trzech remake’ów. To wzruszająca opowieść o tym, czym tak naprawdę jest Boże Narodzenie. Nie tylko bawi, ale też edukuje, a po seansie nawet największe niedowiarki uwierzą w Świętego Mikołaja! W głównych rolach znakomici aktorzy dawnego pokolenia: Edmund Gwenn i Natalie Wood. Bez dwóch zdań klasyka gatunku. Obok tego filmu nie można przejść obojętnie.
4. “Żona biskupa” (1947)
Zabawny film ze świątecznym klimatem w tle i z wielkimi nazwiskami w obsadzie, jak: Cary Grant, David Niven i Loretta Young. Historia protestanckiego biskupa, który chce jak najlepiej wykonywać swoje kapłańskie powołanie, przez co zaniedbuje rodzinę. W związku z tym z niebios przybywa posłaniec, który ma pomóc mu zrozumieć, co jest w życiu najważniejsze. W 1996 roku powstał remake “Żona pastora” z Whitney Houston i Denzelem Washingtonem w rolach głównych.
5. “Białe Boże Narodzenie” (1954)
Choć śniegu i samych świąt w całym filmie jest niewiele, to wprowadza on w gwiazdkowy klimat Stanów Zjednoczonych lat 50. Musical, który moglibyśmy oglądać bez przerwy. Nic dziwnego, że w 1954 roku był najgłośniejszym filmem w fabryce snów. Za kamerą stanął Michael Curtiz, nagrodzony wcześniej Oscarem za “Casablance”. Na ekranie oglądać można natomiast Binga Crosby’ego, Danny’ego Kaye’a, czy Rosemary Clooney. Must see dla każdego.
Iwona Marczewska/Cinema City