Miał zostać księdzem, jednak finalnie postawił na kino. Całe szczęście, bo świat filmu byłby dużo uboższy bez “Taksówkarza”, “Wściekłego Byka”, “Chłopców z ferajny”, czy “Irlandczyka”. W 2005 roku magazyn Empire ogłosił go jednym z trzech najlepszych reżyserów wszech czasów, jednak Oscara zdobył tylko raz! Jest wielkim fanem polskiego kina, między innymi takich tytułów jak: “Rękopis znaleziony w Saragossie” oraz “Popiół i diament”. Z okazji urodzin, przyglądamy się bliżej życiu reżysera i przypominamy jego najlepsze filmy.
Wychowywał się w Nowym Jorku, w mafijnej dzielnicy zwanej Małą Italią, a miłością do filmu zaraził go ojciec. Możliwe, że właśnie dzięki temu jest mistrzem kina gangsterskiego. Zawsze ważną rolę w jego życiu odgrywała wiara i choć nie udała mu się przygoda z kapłaństwem, starał się to zawsze podkreślać w swoich filmach. Bez wątpienia tytułem dla niego duchowo najważniejszym było “Milczenie” z 2016 roku, które niestety zostało kompletnie niedocenione przez krytyków.
Scorsese nie jest jednak nieskazitelny. Był uzależniony od kokainy i alkoholu. Podczas jednego z Festiwali Filmowych w Cannes poleciał specjalnie do Paryża w celu zakupu narkotyków, ponieważ nie mógł znaleźć wystarczającej ilości na miejscu. Z dołka wyszedł dzięki swojemu przyjacielowi i ulubionemu aktorowi - Robertowi de Niro. W 2002 roku po filmie “Gangi Nowego Jorku” drugą filmową muzą reżysera stał się Leonardo DiCaprio.
Ma na koncie mnóstwo znakomitych filmów i dziesięć oscarowych nominacji, jednak statuetka trafiła w jego ręce wyłącznie raz za “Infiltrację” w 2007 roku. Wiele osób twierdzi, że była to nagroda pocieszenia, a Akademia za Martinem po prostu nie przepada. Nic dziwnego, ponieważ często ze swoją twórczością szedł pod prąd i szokował, nie wpasowując się w hollywoodzkie standardy. Jego “Ostatnie kuszenie Chrystusa” wywołało ogromne oburzenie wśród społeczności katolickiej, “Wilk z Wall Street” przez członków Akademii nazwany został “niemoralnym”, a za “Kundun - życie Dalaj Lamy” zabroniono mu wjazdu do Tybetu.
Martin Scorsese pokazuje widzom, czym powinno być kino wywołując emocje i mimo swojego wieku nie wybiera się na filmową emeryturę. Już w planach ma dwa kolejne filmy: “Roosevelt” oraz “Killers of the Flower Moon”, na których premierę czekamy z niecierpliwością. Poniżej przedstawiamy listę tytułów, które wyreżyserował i które zrobiły na nas największe wrażenie.
Taksówkarz (1976)
Wściekły byk (1980)
Chłopcy z ferajny (1990)
Kasyno (1995)
Gangi Nowego Jorku (2002)
Infiltracja (2006)
Wyspa Tajemnic (2010)
Wilk z Wall Street (2013)
Irlandczyk (2019)
Iwona Marczewska/Cinema City